Majka & Ewelina cz.1
Wczorajszy dzień zacznijmy od podróży z Lublina do Chełma. Oba te miasta dzieli odległość jakieś 70km, a podróż Majki trwała jakieś 2 godziny :D ale udało się jakoś dojechać, a i jeszcze (żeby nie było niejasności) jechała busem :p, no ale udało się :D z Eweliną szybciej poszło bo grzecznie wyszła i czekałam tylko jakaś minute :p. Miałyśmy w planach pojechać na ruiny takie jedne, ale cykałyśmy się i uciekłyśmy stamtąd :D porobiłyśmy zdjęcia na powietrzu. Raz zimno raz ciepło. Zakładasz kurtkę, ściągasz kurtkę. Trochę wiało, trochę nie wiało. Dobrze, że nie nabawiłam się potrójnego zapalenia płuc :D O zdjęciach powiem tyle, że to pierwsza część wczorajszego wypadu :) zawsze chciałam zrobić zdjęcia tzw lewitujące i... udało się :D jak na pierwszy taki hmmm eksperyment to uważam, że wyszło całkiem zacnie :D Zapytacie dlaczego tak mało zdjęć Eweliny? odpowiedź jest prosta :p bo nie chciała :p wolała wybrać się z nami towarzysko :D ale spokojnie i z Eweliną będzie sesja. O proszę :D nawet ja się znalazłam na końcu :D
2 Komentarze: