Góry
Witajcie, długo mnie nie było, powody były różne raz mniej ważne raz bardziej. Próbuje podnieść się na nogi i zacznę od nadrabiania i wrzucania zdjęć. Musze przyznać, że nigdy nie byłam dobra w pisaniu :) wiec w dzisiejszym poście chyba zadowolę się zdjęciami. W góry pojechaliśmy na początku czerwca tego roku odpocząć trochę od wszystkiego. Pogoda jak zwykle kiedy my wyjeżdżamy w góry jest dość brzydka no i oczywiście poprawia się jak już mamy wracać do domu... no ale co zrobić, tradycja musi być :) Tym razem nie chodziliśmy po tatrach ale za to wzięliśmy ze sobą nasze rowery i z zakopanego pojechaliśmy na cały dzień w Pieniny żeby tam trochę pojeździć. Było momentami ciężko, przynajmniej dla mnie, chyba nie byłam przygotowana na taki wysiłek ale po początkowym marudzeniu i chęci rzucenia roweru ze zbocza później na szczęście było już lepiej, chyba otrząsnęłam się z szoku wysiłkowego :) Ogólnie wyjazd był udany i szkoda, że krótki ale wyjazdy zawsze będą za krótkie.
0 Komentarze: